[Pinta Angielskie Śniadanie] „Breakfast” na podwieczorek?
W ubiegłym roku na polskim rynku pojawiło się kilka ciekawych pozycji piwnych, jedną z nich z pewnością było i jest Angielskie Śniadanie czyli angielski Extra Special Bitter z browaru kontraktowego Pinta.
ANGIELSKIE ŚNIADANIE
Producent: Browar Pinta
Styl: Extra Special/Strong Bitter
Ekstrakt: 14°
Alkohol: 5,3%
Cena: 6,70 zł
Gdy po raz pierwszy próbowałem Angielskiego Śniadania na piwnym Blog Day’u w Poznaniu, ówczesna nowość od Pinty wydała mi się mocno karmelowa i mało goryczkowa – problem polegał na tym, że moje kubki smakowe chwilę wcześniej były pieszczone Rowing Jackiem i Red IPA od Hausta. Jakiś czas później weryfikacji smakowej dokonałem w ZUP-ie i wtedy poziom goryczki w „śniadaniu” już mi odpowiadał.
Etykieta Angielskiego Śniadania wpisuje się w „nowy desing” czyli ten bez „pani Pinty”. Na granatowo-niebieskim wdzianku widnieje zarys Big Bena. Jak przystało na Pintę (od początku projektu) opis na etykiecie szczegółowy, wraz z typami słodów i odmianami chmieli, a właściwie jedną odmianą – angielskim East Kent Goldins i to podobno w dużych ilościach.
Wśród słodów znajdziemy angielski Muntons Whole Blend Maris Otter oraz słody ze słodowni Weyermanna: pale ale, Caramunich® (II + III) i Carared®. Fermentacją w 18°C zajęły się drożdże Safale S-04. Wszystko to dało nam piwo o gęstości 14° blg.
Rudo-miedziany E.S.B. od Pinty nalewa się z ładną, średnio-obfitą, drobno-bąbelkową pianą, która redukuje się do centymetrowej powłoki, utrzymującej się do końca degustacji. Zapach w żadnym wypadku nie zdradza potężnej goryczki drzemiącej w tym piwie, według nosa w Angielskim Śniadaniu mamy do czynienia z przyjemnym karmelem, owocami oraz lekką słodowością.
Pierwszy łyk i już nie mam wątpliwości, piwowarzy dodali chmiel, najlepszej jakości i w dużej ilości! Intensywna i przede wszystkim bardzo przyjemna goryczka jest elementem dominującym. No ale żeby nie było za gorzko chmielowe smaki są doskonale uzupełnione słodkawo-ciasteczkowym posmakiem od słodów karmelowych oraz delikatną owocową kwaskowością. Piwo charakteryzuje się świetną pijalnością – mój, tym razem nie kufelek, a nonic opróżnił się bardzo szybko, a ja mimo zbliżającego się wieczoru mam ochotę na… drugie śniadanie, angielskie rzecz jasna!
Bardzo fajne piwo, super pijalne lecz nie wiedzieć czemu wersja beczkowa jest wiele lepsza.
Warze właśnie ESB zasyp i chmiel jak w Angielskim:-)