Categories: piwne recenzje

Dunkelweizen czyli Ciemne Pszeniczne na przykładzie: [Erdinger Dunkel] i [Franziskaner Weissbier Dunkel]

Dunkelweizen czyli ciemne piwo pszeniczne wywodzące się z Niemiec. Dziś kilka słów o tym w mojej opinii całkiem ciekawym stylu, który w trakcie trwającej piwnej rewolucji zepchnięty został na boczny tor, a i przed nią nie był zbyt popularny w kraju nad Wisłą.

Piwo może być jasne, ciemne i pszeniczne – pewnie nie jeden z Was słyszał to nie raz. To trochę tak jakby powiedzieć, że samochód może mieć lakier jasny, ciemny i być na gaz. To tej trójki niejako przyczyniał się oferta niektórych browarów (często restauracyjnych), które zamiast stosować rozróżnienie na style poszły na „łatwiznę” i zastosowały segregację ze względu na kolor. Pszenicznego nie było jak upchnąć więc zostało pszenicznym. Najczęściej jednak w domyśle mamy jasne (pszeniczne) czyli klasyczny hefe-weizen zza zachodniej granicy.

Warto jednak wspomnieć, że bawarski weizen ma też swój ciemny odpowiednik tzw. dunkelweizen czyli połączenie piwa pszenicznego z dunkelem (piwem ciemnym wywodzącym się z okolic Monachium).

Ciemne pszeniczne wg wzorca jest piwem o mocy zbliżonej do piw standardowych (4,5-5,6% alk). Jeśli chodzi o ekstrakt to dunkelweizen powinien zmieścić się w widełkach 11 – 13,8 ° Blg. Trunek nie powinien być zbyt gorzki, jednak dopuszczalna jest maksymalna goryczka na poziomie 18 IBU czyli nieco wyższym niż jasny weizen. W rzeczywistości jest to poziom goryczki zbliżony do popularnych polskich lagerów.

Zgodny z niemiecką tradycją (i prawem) zasyp dunkelweizena powinien składać się przynajmniej z 50% słodu pszenicznego, resztą mogą stanowić słody monachijski, wiedeński, karmelowe lub palone (dodawane także po to by przyciemnić barwę). Podobnie jak w przypadku jasnych pszenic fermentacja powinna być prowadzona przy użyciu specjalnych szczepów drożdży, które odpowiedzialne są za typowe dla niemieckich poprzeczniaków nuty bananów i goździków, które w tym stylu są jak najbardziej pożądane.

Za przykład niech posłużą nam dwaj przedstawiciele tego stylu z matecznika czyli od naszych zachodnich sąsiadów. Nie są to piwa zbytnio wyszukane. Erdinger i Franziskaner to popularne niemieckie marki słynące z wyrobu piw pszenicznych. Sprawdźmy więc jak im poszło warzenie ciemnego pszenicznego?

ERDINGER WEISSBIER DUNKEL
Alkohol: 5,3 %

Prezencja zewnętrza na najwyższym poziomie. Ładne brązowe etykiety ze złotymi literami. W składzie woda, słody pszeniczny, jęczmienny i palony, chmiel i drożdże. Kapsel dedykowany dopasowany do całości.

Brązowe piwo nalewa się z obfitą pianą, która dość szybko redukuje się co centymetrowej warstwy. Tuż po otwarciu z butelki dość intensywnie zapachniało kwaskowymi owocami, gdzieś tam w tle delikatna nuta ciemnych słodów. Wyrazisty zapach niestety nie idzie w parze z jakimś charakterystycznym smakiem. Piwo jest lekkie, wytrawne i posmaki charakterystyczne dla pszenic są prawie niewyczuwalne. Gdzieś tam w tle pojawia się delikatny karmel, który sprawia że całość wydaje się słodkawa.

FRANZISKANER WEISSBIER DUNKEL
Ekstrakt: 11,5%
Alkohol: 5,0%

Mój Franciszkanin to wersja importowa o czym świadczy informacja na złotku. Reszta w wersji krajowej i zagranicznej chyba jakoś specjalnie się nie różni. Na etykiecie mamy brzuchatego zakonnika z kuflem.

Tym razem mamy do czynienia z piwem koloru bordowego o niezbyt intensywnej pianie, która redukuje się do półcentymetrowej powłoki. W zapachu wyczuwalne typowe dla weizenów nuty goździka, banana i jeszcze jakby jakiś owoców. W smaku wytrawne, dość lekkie ale nie pozbawione wyrazistego słodowo-kawaskowego smaku. Mi trochę brakuje „ciemniejszych” nut palonych i karmelowych ale mimo wszystko piwo wypada bardzo dobrze.

Podsumowując: obaj przedstawiciele stylu to piwa niezłe. Mają dość wyrazisty smak, a przy tym nie zatykają, są pijalne i dobrze sprawdzą się gdy potrzebujemy orzeźwienia w ciepły wiosenny dzień. Także na lato pszenica jasna, a na wiosnę ciemna.

Bartosz Senderek

Jestem gościem dla którego piwo to coś więcej niż alkohol! Parę lat temu piwo stało się ważnym elementem mojego życia. W pewnym momencie zauważyłem, że czteropak popularnego jasnego pełnego przestał mnie bawić. Zacząłem szukać czegoś ciekawszego i tak trafiłem na barwny świat piwa innego niż to z telewizyjnych reklam!

View Comments

  • Dla mnie Edinger to zupełne nieporozumienie. Szczegolnie za 6,99 PLN. Pszenicy w tym prawie zupełnie nie czuc. Dominuje kwaskowatosc. W zderzeniu z poprawnym koncernowym franciszkanerem wypada blado. Wiecej nie sięgne.

  • Dunkelweizen nie jest żadnym połączeniem ,piwo dunkel nie jest domeną okolic Monachium a słody wszyskie są palone,nie mylmy gatunku ze efektem procesu palenia.

Share
Published by
Bartosz Senderek

Recent Posts

[Profesja Pilot] Niskoalkoholowe piwo APA – idealne gdy procenty są zbędne

Pilot z Browaru Profesja to idealne piwo, gdy chodzi o smak, a procenty są zbędne.…

6 kwietnia 2020

Winnica Niemczańska. Tak się robi wino na Dolnym Śląsku

Winnice z Dolnego Śląska zdobywają serca miłośników wina. Winnica Niemczańska z oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów…

18 marca 2020

Czy piwosz może szczerze pokochać wino? Historia w trzech aktach

Legenda głosi, że piwowarzy i winiarze żyją ze sobą jak pies z kotem. Sporo w…

17 lutego 2020

Ile promili ma się po piwie kraftowym?

Zastanawialiście się kiedyś ile promili ma się po wypiciu jednego piwa AIPA? Zawartość alkoholu w…

2 lutego 2020

Wrocławski Festiwal Dobrego Piwa i Warsztaty Piwowarskie 2018 [WIDEO]

Podobnie, jak przez ostatnie 8 lat, tak i w tym roku nie mogłem odpuścić udziału…

10 czerwca 2018

[Birell Belgian Wit] Bezalkoholowy witbier, czy to ma sens?

Niektórzy twierdzą, że piwem bezalkoholowym można się struć. Inni, że picie takiego jest kompletnie bez…

6 czerwca 2018