[Gniewosz Piwo Jasne] bączek z tajemniczego browaru w Wielkopolsce
Witam serdecznie i bez zbędnego gadania przechodzę do opisywania. A dziś piwo w bączku z tajemniczego browaru z Chodzieży.
GNIEWOSZ piwo jasne
Wyprodukowane dla: Browaru Gontyniec
Ekstrakt: 12,2%
Alkohol: 5,6%
Cena: 1,99 zł
Piwa opatrzone nazwą Gniewosz kryją jakąś tajemnicę. Z tego co pamiętam Browar Gontyniec znajdował się w Pile, dlatego nie małe było moje zdziwienie gdy dziś na etykiecie jasnego Gniewoszka znalazłem informację, że browar znajduje się w Chodzieży. Załadowali nocą na ciężarówkę i przewieźli z Piły do Chodzieży? Raczej nie!
Piwo z Browaru Gontyniec są raczej produkowane przez jakiś browar zewnętrzny, świadczy o tym zapis „wyprodukowano dla” na tylnej etykiecie. Patrząc na butelkę (bączek 0.33), etykietę w starodawnym stylu czy chociażby kapsel nasuwa się naturalna myśl, że to robota piwowarów z Czarnkowa. Ależ, podobno nie! W Gniewoszach rzekomo „maczał palce”, jakiś spec, który niegdyś pracował dla Czarnkowa, jednak piwo raczej tam nie jest warzone.
Jak jest faktycznie, tego chyba nawet najstarsi górale nie wiedzą. Więc nie warto się nad tym rozwodzić i czas przejść do degustacji. Piwo ma zapach dość intensywny, trochę alkoholowy. Po przelaniu do szklanki na powierzchni wzburzyła się dość obfita, gruboziarnista piana.
Zapomniał bym o kilku słowach o ogólnym wyglądzie, butelki. Etykieta bardzo ciekawa w starym stylu z ładną „gotycką”(?) czcionką i wizerunkami rycerza oraz zamku. W prawym górnym rogu wizerunek pieczęci zapewniającej, że napitej jest warzony w sposób tradycyjny i naturalny. Kultowy bączek 0,33 zamknięty jest zielonym kapslem z białymi literami, prawie identycznym jak te z Czarnkowa.
W smaku piwo jest słodkawe z bardzo mocnymi akcentami słodowymi. Obecny jest lekko kwaskowy, owocowy smaczek. W jasnym Gniewoszu czuje się moc, ogólne wrażenie nie najgorsze.
Jeśli mnie pamięć nie myli to całkiem niedawno w pewnej sieci handlowej sześciopak tego specyfiku, kosztował coś ok. 10 zł – moim zdaniem znacznie lepsza oferta niż Żubry, Piasty czy inne Warki z „wielkich kotłów”.
Gniewosz Jasny jest produkowany przez Amber w Bielkówku.
Ostatnio Gniewosza spotkałem w Realu w Czeladzi zarówno cena (1,69 zł) jak i smak jak najbardziej zadowalające. Nawet wczoraj widziałem promocję chyba za 1,49 zł ale niestety tylko cena na półce została. Mieli 3 gatunki Gniewosza: jasne, ciemne i koźlak.
Gniewosza produkuje na zlecenie Browar Witnica.
Kupiłem sobie piwo jasne pasteryzowane z Czarnkowa i Gniewosza jasnego, potem zrobiłem próbę smakową i każdą inną (tj. do szklanki, piana) – wniosek, to jest to samo piwo!!!. Smak, wygląd no i butelka to nie przypadek.
Noteckie jest lepsze niż Gniewosz, różnica w smaku jest znacząca noteckie ma w sobie coś z ciemnego piwa, w gniewoszu tego zupełnie nie ma.
gniewosz jasne i koźlak są ok, natomiast zupełnie nie podeszło mi ciemne
mnie piweczko zachwyciło koledzy. Jebie w dekiel niczym coś co jebie w dekiel. Panowie jak ktoś nie pił to to chyba jeszcze nie wie co to piwo. Mam nadzieję, ze nikt nie poczuł się urażony moja wypowiedzią, a jeśli tak, to obiecoj że się nie gniewosz.
Ja tam się nie „gniewom”, jednak do „jebania w dekiel” polecam czystą na zbożu lub ziemniakach, no ewentualnie młotek gumowy 🙂
Zacne piwka te Gniewosze, probowałem Ciemne i Koźlak – w sumie mało się między sobą różnią.Koźlak miał więcej takiego posmaku (w dobrym słowa znaczeniu).Piwa z wielkich tankofermentorów warzone met. HGB powinny naywać się „napój piwny” a nie „piwo” .Do pełni szczęścia brakuje, żeby za 2-2.50 sprzedawali te piwa w 0.5l butelkach-pomarzyć można.Realnym IMO jest by sprzedawali je też w 0.5l but. po 2.99-wtedy koncerniaki byłyby zagrozone.
Zakupiłem ostatnio bączka Gniewosza w Auchanie, jednak wrażenia nie pokrywają się zupełnie z żadnymi opisami z internetów. Jeśli chodzi o butelkę to się zgadza z opisem tutaj (jest jakiś rycerz i zamek też widać), adres na Chodzież, ale kapselek już czarny a nie zielony.
Piany brak, tyle chociaż że po zrobieniu łyka na szklance zostaje coś lekko przyklejone, smak gorzki choć w aromacie nie czuć chmielu. Po odkapslowaniu czuć lekko alkoholem ale po przelaniu do szkła już nie jest to problemem.
Ogólnie piwo specyficzne, niby jasne (słodu w smaku prawie nie czuć), a wyraźnie gorzkie, zupełnie nie pokrywa się z opisem z tej czy innych stronek.
Pozdrawiam, Maniek