Dziś kolejny niefiltrowany kvasničák. Po dwóch jasnych przyszedł czas na lekkie, ciemne piwo:
Opat Tmavý Kvasničák
Browar: Pivovar Broumov
Ekstrakt: 10 %
Alkohol: 3,5 %
Cena: 34 Kč
Opakowanie: PET 1 l.
Czeskie browary obok jasnych „dziesiątek”, „jedenastek” i „dwunastek” robią czasami ciemną wersję swojego piwa. W gamie Opatów znalazło się nawet kilka ciemniaków, dziś kilka słów o Tmavým Kvasničáku w wersji 10% – dosyć klasycznie jak na czeski rynek piwny.
O plastikowej butli nie będę już nawet wspominał, etykieta typowa dla kvasničáków, trochę podobna do podstawowej dwunastki. Otwieramy zieloną zakrętkę i…
Z butelki zalatuje słodkawy zapach palonego słodu. Piwo nalewa się oczywiście z piękną „czapowatą”, kremową pianą koloru beżowego. Puszysty kożuch dość szybko redukuje się do stabilnego, grubego pierścienia. Tmavy Opat jest nieprzejrzysty przez co jego kolor można określić jako czarny z lekko brązowymi prześwitami.
W smaku dominuje palone ziarno uzupełnione bardzo delikatną goryczką, która pochodzi raczej od palonego słodu niż od chmielu. Obecny jest też słodkawy posmak kawy zbożowej oraz czekolady. Opat Tmavý Kvasničák to piwo lekkie, ale natłoczenie palonych smaków nie pozwala nazwać tego trunku wodnistym.
Piwo ogólnie mi smakuje, jednak specjalnie nie zachwyca. Znakomicie sprawdzi się w lecie, kiedy temperatura wzrośnie do jakiś 30 stopni. Na aktualne „przedwiośnie” trochę brakuje mu trochę „gęstości”.
Pilot z Browaru Profesja to idealne piwo, gdy chodzi o smak, a procenty są zbędne.…
Winnice z Dolnego Śląska zdobywają serca miłośników wina. Winnica Niemczańska z oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów…
Legenda głosi, że piwowarzy i winiarze żyją ze sobą jak pies z kotem. Sporo w…
Zastanawialiście się kiedyś ile promili ma się po wypiciu jednego piwa AIPA? Zawartość alkoholu w…
Podobnie, jak przez ostatnie 8 lat, tak i w tym roku nie mogłem odpuścić udziału…
Niektórzy twierdzą, że piwem bezalkoholowym można się struć. Inni, że picie takiego jest kompletnie bez…
View Comments
Czy sprawdzi się w lecie? W lato raczej sympatyczniejsze jest zwykłe jasne:)
Pozdrawiam,
http://smakpiwa.wordpress.com/
Nie prawda, ciemna "dziesiątka" Opata nad morzem smakowała wybornie.