Categories: piwne recenzje

Jak smakował FDP 2014?

Obiecałem, że opowiem Wam jakie ciekawe piwa udało mi się zdegustować na Wrocławskim Festiwalu Dobrego Piwa. W ciągu trzech wspaniałych festiwalowych dni udało mi się zdegustować kilka premier i nadrobić część moich tegorocznych zaległości.

Bez zbędnego wstępu lecimy „od początku” w stronę piwa, które wywarło na mnie największe wrażenie:

Widawa Nowy Baran

Spróbowanie oficjalnego piwa festiwalowego było niemal obowiązkiem 🙂 . Pewnie między innymi z tego powodu do stoiska browaru Widawa ciągle stała kolejka. Piwowar Wojciech Frączyk na wrocławskie święto przygotował „pra-piwo” nawiązujące do pszennego napitku pijanego we Wrocławiu jeszcze w średniowieczu.

Nowy Baran czyli pszeniczniak fermentowany na drożdżach piekarniczych (ale nie tylko) okazał się być piwem zbliżonym do niemieckich weizenów. Dość ciemne jak na typową bawarską pszenicę piwo charakteryzowało się słodowo-estrowym aromatem, ładną pianą i słodkawym smakiem. Nowy Baran nie wywołał u mnie jakiegoś ekstra-pozytywnego zaskoczenia ale też nie był zły.

Smoked Cracow by Night

Drugim eksperymentem z którym się zapoznałem było ciemne grodziskie od Pracowni Piwa. Znany jestem z tego, że jasne piwa wędzone mi nie bardzo smakują, a charakterystyczny dymiony aromat wolę w połączeniu z nutami palonymi. Nasz narodowy trunek w „wersji nocnej” niestety też nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia. Miał na to wpływ przede wszystkim smak, a raczej wodnistość. Nie czepiam się za to aromatu, który łączył nuty palono-czekoladowe z lekkim dymem.

Reden Milk Stout

W tym roku oferta browarów restauracyjnych na FDP została uzupełniona o kilka pozycji. Już w zapowiedzi wyrażałem chęć zapoznania się z chorzowskim Redenem i udało się!

Z przyjemnością zdegustowałem Milk Stout – piwo lekkie, łatwe i przyjemne z nieprzesadzoną słodyczą. Pełnia raczej niska przez co spokojnie można wypić kilka szklanek.

Galaktyka Piwnix

Browary, które debiutował na FDP w większości zrobiły „karierę” i do dziś słyną ze świetnych piw. Właśnie z tego powodu z wielkim zaciekawieniem wypatrywałem Browaru Podgórz.

Galaktyka Piwnix – taką nazwę nosi ich pierwsze piwo – została przypisana do stylu Cascadian Dark Ale znanym także jako Black IPA. W rzeczywistości piwo ma przyjemny karmelowo-czekoladowy aromat, gdzieś tam w tle delikatna nuta iglasta. Podobnie jest też w smaku, który uzupełnia stonowana (jak na styl to nawet bardzo stonowana) goryczka. Piwo samo w sobie bardzo dobre, no ale zaraz, zaraz, a gdzie ta Ameryka, gdzie IPA’owa goryczka?

Gościszewo Pils single hop: Mandarina Bavaria

Po pilsie chmielonym Hallertau Mandarina Bavaria z browaru Gościszewo spodziewałem się bardzo wiele. Może zbyt wiele i tu zaliczyłem leciutki zawód. Piwa nad którymi pracował dyrektor Michał Saks zawsze miały „pierwiastek łał”, którego tu zabrakło.

Nowa niemiecka odmiana chmielu chyba nie zadziałała tak jak powinna. W smaku i aromacie zdecydowanie zabrakło tytułowej mandarynki, była za to słodowość i trochę nut wody zdrojowej.

Cornelius Triple Blonde

Cornelius na FDP przywiózł kilka swoich świeżych wypustów. Jednym z nich był Triple Blonde – piwo o wyraźnym belgijskim aromacie słodkich owoców i podobnym, słodkim smaku. Ciekawa pozycja, jednak porcja większa niż festiwalowy 0,2 lub proponowana przez producenta butelka 0,33 mogłaby być męcząca zarówno przez słodycz, jak i pojawiający się alkohol.

Widawa Red Cloud IPA

Browar Widawa oprócz Nowego Barana w ostatnim czasie wydał na świat Red Cloud IPA. Piwo charakteryzowało się ładnym kolorem odpowiadającym „czerwonej skórze”. W aromacie dało się wyczuć dość sporo karmelu i nut cytrusowych. W smaku występował balans między słodyczą i goryczką, jednak dość wysoka pełnia sprawiała, że chmiel i pochodząca od niego goryczka występują tu w łagodnej formie.

Brackie Imperial IPA

Druga warka Grand Championa to z pewności wydarzenie niecodzienne. Władze Grupy Żywiec zdecydowały się na ten krok po raz pierwszy, świadczy to oczywiście o co raz większym zapotrzebowaniu na tego typu piwa.

Podobnie jak w pierwszej wersji Bracka IIPA charakteryzowała się mocnym uderzeniem amerykańskich chmieli w smaku i zapachu. Nuta alkoholowa była wyczuwalna ale mam wrażenie, że trochę mniej niż w poprzednim wypuście. Ponownie trochę zabrakło imperialnej gęstości”, którą lubię w tym stylu ale mimo wszystko i tak jest to dobre piwo.

Artezan Funky Brett

Artezan z założenia miał być browarem, który nie ulega modzie na piwa mocno chmielone, a prezentuje mniej znane style pochodzące z różnych zakątków. Tak jest z piwem Funky Brett czyli o ile się nie mylę pierwszym w Polsce na drożdżach brettanomyces. Szczep ten charakteryzuje się wnoszeniem do piwa nut kwaśnych.

„Dziki Ale” od Artezana na całe szczęście nie poszedł po bandzie i szklankę tego piwa spokojnie możemy wypić bez kwaśnej miny. Kwasek jest lekki i raczej nie przypomina octu, a kwaskowe owoce. Dobrze komponuje się ze słodkim tłem.

Birbant Robust Porter

Porter od Birbantów warzących gościnnie w Witnicy to całkiem przyjemne ciemne piwo o karmelowo-czekoladowym aromacie i łagodnym jak na styl smaku i goryczce. Czterech liter może i nie urwało ale piło się bardzo przyjemnie i gdyby się nadarzyła okazja z chęcią posiedziałbym w miłym towarzystwie przy półlitrowej szklaneczce w jakim porządnym pubie.

Doctor Brew AIPA

AIPA lana przez panią pielęgniarkę to taka średnia krajowa jeśli chodzi o AIPY – w smaku i aromacie czuje się wyraźnie owoce tropikalne i cytrusy, które są skontrowane „konkretną” goryczką.

Artezan Czarna Wołga z kawą

Jeżeli ktoś z Was zastanawiał się jak powinien wyglądać prawdziwy coffee stout to powinien on wyglądać, a właściwie pachnieć i smakować właśnie tak! Zapach świeżo zaparzonego espresso, w smaku od zimnej kawy odróżnić można głównie po nagazowaniu i mniejszej cierpkości. Sypnięcie kawy do Czarnej Wołgi było strzałem w dziesiątkę!

Amber Grand Porter Chili

Do piw z dodatkiem aromatów owocowych czy przypraw zazwyczaj podchodzę sceptycznie ale okazuje się, że chili w połączeniu z ciemnym mocnym piwem jakim jest porter bałtycki współgra całkiem nieźle.

„Przyprawiony” Grand Imperial zaskoczył mnie złożonością. W pierwszym łyku delikatnie palony, karmelowy, a po chwili pojawia się palące w język chili – intrygujące połączenie!

Artezan Białe IPA

Chwalenie Artezana powoli staje się nudne. No ale cóż, warzą dobrze albo i bardzo dobrze! Tak też jest z Białym IPA – piwem lekkim, delikatnym, charakteryzującym się przyjemnym cytrusowym smakiem i aromatem.

Haust Brown Ale

Oczywiście i w tym roku nie mogłem ominąć stoiska browaru Haust. Parcie było na Piwonatuę, ale o nim za kilka chwil. Na pierwszy ogień idzie inna nowość, a mianowicie American Brown Ale. Styl amerykański ale zdecydowanie łagodniejszy niż IPA czy Black IPA.

Haustowy Brown to bardzo przyjemne piwo o ładnej prezencji. W aromacie słodowe, lekko karmelowe, lekko owocowe. W smaku dość pełne, delikatnie przypieczone z obecnymi nutami orzechów, czekolady i delikatnym smakiem amerykańskiego chmielu.

Lwówek Jankes

Tego piwa miałem nie degustować na FDP ale sobotnie kolejki sprawiły, że nie chciało mi się stać w samotności i podłączyłem się do kolegi. Zakupu oczywiście nie żałuję i podtrzymuję, że Jankes to świetne piwo – lekkie, wyjątkowo pijalne, z wyraźnymi nutami owoców tropikalnych i nieprzesadzoną goryczką.

Bevog Ond Smoked Porter

Austriacy mają zwyciężczynię(?) Eurowizji, mają też całkiem niezłe piwa. Raczej mało znany w Polsce browar Bevog był w kręgu moich zainteresowań jeszcze przed festiwalem. Udało się załapać na Ond czyli porter wędzony.

Świetne połączenie intensywnej paloności, nut gorzkiej czekolady, kawy z subtelną wędzonką. Kremowa konsystencja zachęcała do wzięcia kolejnego łyka tego wspaniale prezentującego się w szkle, czarnego piwa o ładnej kremowej pianie. Pyszna sprawa!

Haust Piwonauta

Choć Stadion Miejski to nie kosmodrom mieliśmy okazję obserwować lądowanie Piwonauty – czy Wam też podoba się ta nazwa? Russian Imperial Stout zawsze stanowi spore zainteresowanie i jest stylem od którego sporo się wymaga. Piwonauta raczej sprostał tym wymaganiom. Zielonogórski browar zaproponował nam piwo o przyjemnym palonym aromacie i złożonym smaku w którym znajdziemy m.in. wyraźną paloność, delikatne nuty czekoladowe, suszone owoce i odrobinę alkoholowego „ciepła”. Całość bardzo dobra, a jak już mam się do czegoś przyczepić to mogłoby mieć jeszcze trochę więcej „ciała”, bo piwo jest „duże”, a miałoby szansę być „wielkim”.

Pinta Oki Doki

Ekipa Pinty zapowiadała, że Oki Doki to piwo „codzienne”, a takie nie urywa tyłka. Nie wiem kto im takich głupot nagadał?! To piwo coś tam jednak urywa! Jasny lager o pięknym aromacie owoców tropikalnych i wyjątkowej, intensywnej goryczce – ja jestem zdecydowanie na tak! Jak na razie chyba najbardziej odpowiadający mi jasny pils w Polsce.

Ciechan Grand Prix AIPA

Z najlepszym polskim piwem (wg rankingu RateBeer) jakoś do tej pory było mi nie po drodze. W końcu udało się spróbować Grand Prix i wiecie co? Ludzie mięli rację. Jest to świetne piwo, nie wiem czy najlepsze w Polsce, ale z pewnością jedno z…

Z początku aromat wydał mi się słaby, ale była to wina temperatury, wraz z ocieplaniem ciechanowska AIPA wydawała z siebie coraz więcej cytrusów, mango, ananasa. W smaku podobnie – moc owoców, przyjemna, daleka od ekstremalnej goryczka i do tego wysoka pijalność.

Pracownia Piwa Mr. Hard

No i na koniec mój absolutny numer jeden festiwalu i to nie tylko dla tego, że do Wrocławia przedpremierowo przyjechała tylko jedna beczka. Mr. Hard to bardzo dobry Barley Wine o pięknym miedzianym kolorze, ładnej trwałej pianie i bajkowym aromacie – ciasteczkowym, owocowym, karmelowym, cukierkowym… Ciężko było oderwać nos. W smaku wcale nie było gorzej – słodkie, karmelowe, rozgrzewające z delikatną goryczką. Takie piwa zapamiętuje się na długo!

Tyle jeśli chodzi o piwne smaki FDP. Jeżeli chcecie dowiedzieć się jak od strony organizacyjnej wyglądała impreza, zobaczyć kilka zdjęć albo Pana TeKu zapraszam do poprzednich wpisów na blogu!

Bartosz Senderek

Jestem gościem dla którego piwo to coś więcej niż alkohol! Parę lat temu piwo stało się ważnym elementem mojego życia. W pewnym momencie zauważyłem, że czteropak popularnego jasnego pełnego przestał mnie bawić. Zacząłem szukać czegoś ciekawszego i tak trafiłem na barwny świat piwa innego niż to z telewizyjnych reklam!

Recent Posts

[Profesja Pilot] Niskoalkoholowe piwo APA – idealne gdy procenty są zbędne

Pilot z Browaru Profesja to idealne piwo, gdy chodzi o smak, a procenty są zbędne.…

6 kwietnia 2020

Winnica Niemczańska. Tak się robi wino na Dolnym Śląsku

Winnice z Dolnego Śląska zdobywają serca miłośników wina. Winnica Niemczańska z oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów…

18 marca 2020

Czy piwosz może szczerze pokochać wino? Historia w trzech aktach

Legenda głosi, że piwowarzy i winiarze żyją ze sobą jak pies z kotem. Sporo w…

17 lutego 2020

Ile promili ma się po piwie kraftowym?

Zastanawialiście się kiedyś ile promili ma się po wypiciu jednego piwa AIPA? Zawartość alkoholu w…

2 lutego 2020

Wrocławski Festiwal Dobrego Piwa i Warsztaty Piwowarskie 2018 [WIDEO]

Podobnie, jak przez ostatnie 8 lat, tak i w tym roku nie mogłem odpuścić udziału…

10 czerwca 2018

[Birell Belgian Wit] Bezalkoholowy witbier, czy to ma sens?

Niektórzy twierdzą, że piwem bezalkoholowym można się struć. Inni, że picie takiego jest kompletnie bez…

6 czerwca 2018