Categories: piwne recenzje

[Guinness Extra Stout] Klasczny stout wprost z Dublina

Dziś w Moim Kufelku klasyka gatunku. O Ginnessie słyszał chyba każdy piwosz. Dziś podzielę się z Wami moją opinia o Extra Stoucie wprost z Irlandii.

GUINNESS EXTRA STOUT
Producent: Guinness & CO.
Ekstrakt: 11,67 %
Alkohol: 5 %
Pojemność: 0,33 l
Cena: 3,99 zł

Guinness to klasa sama w sobie, jest to jedna z najlepiej rozpoznawalnych marek piwa na świecie. Arthur Guinness, założyciel browaru w Dublinie piwo to produkował już w XVIII wieku.

Piwo Ginness choć dostępne jest w różnych odmianach jest stoutem – ciemnym, wytrawnym trunkiem uzyskiwanym z palonego słodu jęczmiennego. Rodzaje Ginnessów różnią się procentowym składem zasypu i co za tym idzie zawartością alkoholu. Kto spodziewa się smaku podobnego do „jasnego pełnego” będzie zawiedziony.

Ja dziś skupię się na Guinnessie Extra Stout, który można ulokować pomiędzy mocnym Guinness Foreign Extra Stout a bardzo popularnym Guinness Draught.

Guinness Extra Stout zamknięty jest w buteleczce o pojemności 0,33l z charakterystycznymi dla siebie ciemno-kremowymi naklejkami. Na kontretykiecie informacja o producencie, importerze i składzie w kilku językach (w tym po polsku). Na uwagę zasługuje ładny dedykowany, kremowy kapsel z harfą – logo Ginnessa w centralnej części.

Po otwarciu butelki unosi się z niej ciekawy zapach w którym dominuje palony słód. Przy przelewaniu do szklanki na powierzchni czarnej cieczy pojawia się gęsta beżowa piana, która towarzyszy praktycznie przez cały okres degustacji.

W smaku dominuje charakterystyczna dla stoutów goryczka. Jest ona dość intensywna. Po pewnym czasie da się też wyczuć smak kawy i delikatne nuty gorzkiej czekolady. Czyli wszystko co w porządnym stoucie powinno być obecne.

Ginness Extra Stout to niezły reprezentant swojego gatunku, który doskonale sprawdza się jako zamiennik kawy. Jak już wspominałem na samym początku – „klasyka gatunku”, pozycja obowiązkowa dla każdego piwosza.

Bartosz Senderek

Jestem gościem dla którego piwo to coś więcej niż alkohol! Parę lat temu piwo stało się ważnym elementem mojego życia. W pewnym momencie zauważyłem, że czteropak popularnego jasnego pełnego przestał mnie bawić. Zacząłem szukać czegoś ciekawszego i tak trafiłem na barwny świat piwa innego niż to z telewizyjnych reklam!

Share
Published by
Bartosz Senderek

Recent Posts

[Profesja Pilot] Niskoalkoholowe piwo APA – idealne gdy procenty są zbędne

Pilot z Browaru Profesja to idealne piwo, gdy chodzi o smak, a procenty są zbędne.…

6 kwietnia 2020

Winnica Niemczańska. Tak się robi wino na Dolnym Śląsku

Winnice z Dolnego Śląska zdobywają serca miłośników wina. Winnica Niemczańska z oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów…

18 marca 2020

Czy piwosz może szczerze pokochać wino? Historia w trzech aktach

Legenda głosi, że piwowarzy i winiarze żyją ze sobą jak pies z kotem. Sporo w…

17 lutego 2020

Ile promili ma się po piwie kraftowym?

Zastanawialiście się kiedyś ile promili ma się po wypiciu jednego piwa AIPA? Zawartość alkoholu w…

2 lutego 2020

Wrocławski Festiwal Dobrego Piwa i Warsztaty Piwowarskie 2018 [WIDEO]

Podobnie, jak przez ostatnie 8 lat, tak i w tym roku nie mogłem odpuścić udziału…

10 czerwca 2018

[Birell Belgian Wit] Bezalkoholowy witbier, czy to ma sens?

Niektórzy twierdzą, że piwem bezalkoholowym można się struć. Inni, że picie takiego jest kompletnie bez…

6 czerwca 2018