Festiwal Europa na Widelcu miałem odwiedzić w piątek, niestety plany mi się nieco pokrzyżowały i do Rynku ostatecznie dotarłem w niedzielę na sam koniec wrocławskiego „święta smaków europejskich”.
W niedzielne popołudnie spora część wystawców się już „zwinęła”, jednak ekipy zajmujące się piwem jeszcze były na posterunku, choć i tu można było zauważyć atmosferę finiszu. SmakiPiwa wystawiające specjały belgijskie (o ile dobrze policzyłem na 8 kranach) zastosowały „happy hour”, a oferujący piwa od naszych południowych sąsiadów Czeski Raj po osuszeniu wszystkich beczek oferował tylko butelki.
Oprócz tego na wrocławskim rynku można było posmakować beczkowego Opata, Skalaka czy też Czarnego z Fortuny. Na stoiskach firmowych swoje wyroby prezentowały polskie browary EDI oraz Koreb. W butelkach (i puszkach) dostrzegłem też kilka propozycji ze wschodu i Niemiec oraz jednego wyspiarskiego ejla.
Pilot z Browaru Profesja to idealne piwo, gdy chodzi o smak, a procenty są zbędne.…
Winnice z Dolnego Śląska zdobywają serca miłośników wina. Winnica Niemczańska z oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów…
Legenda głosi, że piwowarzy i winiarze żyją ze sobą jak pies z kotem. Sporo w…
Zastanawialiście się kiedyś ile promili ma się po wypiciu jednego piwa AIPA? Zawartość alkoholu w…
Podobnie, jak przez ostatnie 8 lat, tak i w tym roku nie mogłem odpuścić udziału…
Niektórzy twierdzą, że piwem bezalkoholowym można się struć. Inni, że picie takiego jest kompletnie bez…