Nie będę oryginalny jeśli powiem, że jeszcze pewnie kilka miesięcy temu nawet bym nie pomyślał, że z takim zaciekawieniem będę otwierał nowego Żywca? A tymczasem zwiedziłem kilka monopoli w poszukiwaniu Żywiec APA i w końcu udało się dorwać egzemplarz do testów!
Styl: American Pale Ale
Ekstrakt: 12,5 %
Alkohol: 5,4 %
Cena: 4,65 zł
Chyba na początku tego roku nikt się nie spodziewał, że marka Żywiec zrobi aż takie zamieszanie. Spekulowało się, że wielcy gracze mogą pójść w „amerykańskie chmiele” ale jakoś specjalnie chyba nikt nie potrafił powiedzieć kiedy to się stanie. Pierwsze zdjęcia kranu z żywieckim APA u niektórych wywołały podejrzenia, że ktoś robi sobie z nas przysłowiowe „jaja”.
Sam chwilę po zobaczeniu foty z lekkim niedowierzaniem skontaktowałem się z działem prasowym GŻ, żeby wypytać co i jak. Odpowiedź była enigmatyczna i w sumie wynikało z niej jedynie, że faktycznie Żywiec wypuścił takie piwo, ale na razie jest „testowane” i nic więcej mi nie powiedzą. W październiku kurtyna opadła. Żywiec APA warzone w Brackim Browarze Zamkowym (tym samym, gdzie Żywiec Porter) to kolejne piwo z serii żywieckich specjałów.
Limitowana wersja (tako rzecze krawatka) zamknięta jest w typowej dla Żywca butelce z rzeźbieniami. Tak nawiasem: też zauważyliście, że na seria specjalna ma „odwróconą butelkę” i rzeźbienia co w normalnym Żywcu są na przodzie tutaj zdobią tyły?
Etykiety utrzymane w stylistyce „żywieckiej szkoły piwowarskiej” czyli Marcowego, Białego, Bocka i nowych szat Porteru. W składzie znajdziemy słody: jęczmienny (pewnie pilzneński albo pale ale, ale tego nie zdradzili), monachijski, pszeniczny i karmelowy oraz chmiele: Chinook, Citra, Amarillo, Magnum i Centennial. Ciekawe czy użycie Magnum obok amerykańców było inspirowane recepturą Czesława Dziełaka, który w Brackim warzył Imperial IPA?
No więc do dzieła!
Mętne, bursztynowe piwo nalewa się z dość obfitą, gęstą pianą. Biały kożuch niestety dość szybko znika z powierzchni pozostawiając jedynie cienki pierścień i kilka drobnych „śladów” na szkle.
Zapach choć zaledwie średnio-intensywny jest bardzo przyjemny. W aromacie dominują cytrusy, można doszukać się też owocowo-cukierkowej słodyczy. Charakterystycznej dla Brackiego Browaru Zamkowego metalicznej nuty nie czuć, za co spory plus.
W smaku raczej słodkie, ale z dość wyraźnymi smakami pochodzącymi od chmieli amerykańskich (owoce tropikalne). Goryczka obecna ale dosyć delikatna, nawet jak na APA (które nie jest AIPĄ) mogłaby być nieco wyższa. Piwo dość mocno pijalne i spokojnie może zostać uznane za „sesyjne”.
Zapowiedź APA od Żywca wzbudziła dyskusję na temat „czy koncerny chcą wygryźć rzemieślników”? Jasna sprawa, że Żywiec APA nie jest piwem, które będzie konkurować z dziełami piwowarów-artystów. Trochę mało w niej wyrazistości i tego co piwne świry lubią najbardziej czyli wypalającej kubki smakowe goryczki 😉
Jednak chyba trzeba być ślepym, żeby nie dostrzec pozytywów. Głównym atutem jest cena, za niecałe 5 zł dostajemy całkiem niezłe piwo, może nie jest to majstersztyk ale wcale nie odbiega jakością od niektórych „rzemieślniczych średniaków”. Drugi plus to pijalność, pół litra „wchłonęło” się bez zbędnego opóźnienia i myślę, że zabierając czteropak na domówkę poczyniłbym dobrą inwestycję.
No i na koniec: cieszy, że w końcu jakiś koncern się odważył i nie próbuje nas uraczyć wspaniałą historią browaru czy bajkami o magicznych właściwościach jednej czy drugiej odmiany polskiego chmielu, którego w produkcie finalnym prawie w ogóle nie czuć.
Chodzą słuchy, że bezpośrednim konkurentem „do wydania” Żywiec APY była AIPA, więc „rozwój serii” jest możliwy, za co ściskam kciuki. No i oczywiście ciekawy jestem czy któryś z konkurentów zdobędzie się na odwagę i odpowie równie ciekawym piwem?!
Pilot z Browaru Profesja to idealne piwo, gdy chodzi o smak, a procenty są zbędne.…
Winnice z Dolnego Śląska zdobywają serca miłośników wina. Winnica Niemczańska z oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów…
Legenda głosi, że piwowarzy i winiarze żyją ze sobą jak pies z kotem. Sporo w…
Zastanawialiście się kiedyś ile promili ma się po wypiciu jednego piwa AIPA? Zawartość alkoholu w…
Podobnie, jak przez ostatnie 8 lat, tak i w tym roku nie mogłem odpuścić udziału…
Niektórzy twierdzą, że piwem bezalkoholowym można się struć. Inni, że picie takiego jest kompletnie bez…
View Comments
Kupiłem i niestety więcej nie kupie. Albo trafiłem źle albo po prostu to nie jest piwo dla mnie :( Piwo strasznie gorzkie, ani grama słodyczy nie dało się wyczuć. Za to w posmaku czułem się jakbym jadł liście grejpfruta.
A próbowałeś jakieś inne piwa z gatunku APA/AIPA?
W porównaniu do innych ta z Żywca jest mało gorzka.
Niestety o ile jedna butelka tych żywieckich eksperymentów daje jakąś przyjemność ze smaku to wypicie po kolei kilku różnych żywców gatunkowych daje efekty nieprzyjemne dla zdrowia.
Piwo przyzwoite, orzeźwiające, ele jak to w stylu APA jest, niestety oznacza oranżadę z grapefruita.