Modę na piwa niepasteryzowane w tym sezonie dostrzegła Grupa Żywiec. Po fali Carlsbergowych Piastów, Bosmanów i Kasztelanów niepasteryzowanych przyszedł czas na Królewskie, Kujawskie, Specjala no i…
LEŻAJSK NIEPASTERYZOWANE
Producent: Grupa Żywiec
Alkohol: 5,5%
Cena: 2,29 zł
Pasteryzacja piwa w ostatnich czasach stała się wrogiem publicznym numer jeden. Nad Wisłą co raz głośniej mówi się o piwach produkowanych metodami naturalnymi przez piwowarów a nie przez komputery. Niestety modę na piwa lokalne dostrzegły także wielkie koncerny, które nie mogły przepuścić takiej okazji, a nóż spora rzesza klientów by ubyła.
W ubiegłych sezonach swoją ofertę o piwa niepasteryzowane wzbogacił koncern Carlsberg Polska. Mogliśmy napić się Kasztelana Niepasteryzowanego, Bosmana Niepasteryzowanego i Piasta Niepasteryzowanego. W międzyczasie pojawiły się niepasteryzowane Łomże. W tym do boju o „smakoszy piw niepasteryzowanych” rusza Grupa Żywiec, która uderza lokalnymi markami w wersji niepasteryzowanej i tak na pomorzu napijemy się piwa Specjal Niepasteryzowany, nieco niżej Kujawiak Niepasteryzowany. W stolicy zaserwują nam Królewskie Niepasteryzowane, a w dyskontach Biedronka na terenie całego kraju spotkamy Leżajsk Niepasteryzowane.
Koncerny dostrzegły modę na piwa z małych browarów, mam jednak wrażenie, że ktoś przegapił najważniejsze. Smakosze wybierają piwa z lokalnych browarów nie przez to, że pochodzą z prowincji, a przez ich smak. Z zamkniętymi oczami rozróżniłbym Lwówek Książęcy od Lubuskiego, niestety z rozróżnieniem Piasta i Bosmana miałbym już problem.
Tak też niestety jest z piwami niepasteryzowanymi od wielkich koncernów. Pojawiły się nawet opinie dzielące pasteryzację na tę dobrą i złą. Pierwsza oczywiście uprawiana jest w małych browarach i m.in. przez właściciela browarów Ciechan i Lwówek nazwana jest „nieutrwalaniem”. „Zła pasteryzacja” polega na tym, że piwo choć faktycznie nie jest poddawane pasteryzacji (ogrzewaniu do wysokich temperatur) ale utrwalane jest w inny sposób, który także wpływa negatywnie na właściwości chmielowego napoju.
Wiele krzyku o pasteryzację/niepasteryzację w ostatnim czasie się narobiło. Ja jednak piwo wybieram raczej ze względu na pasujący mi smak, a nie na to czy piwo jest pasteryzowane, sterylizowane czy poddane jeszcze jakiemuś innemu procesowi. Piłem w życiu wiele świetnych piw pasteryzowanych i przeciętnych niepasteryzowanych. Uważam, że absolutnie spróbować warto wszystkiego, nawet jeśli w imię badania nowych lądów trzeba będzie wylać pół litra płynu do zlewu.
Rozgadałem się dziś, ale czas przejść do sedna sprawy. Opisywane dziś piwo zakupiłem w Biedronce w wersji puszkowej. „Konserwa” niepasteryzowanego Leżajska jest biała, dość elegancka i zachęca do zakupu.
Piwo przy nalewaniu pieni się całkiem ładnie, niestety kożuszek redukuje się bardzo szybko pozostawiają jedynie cienką obręcz. Niepasteryzowany Leżajsk jest nieźle nagazowany. Bąbelki na początku szaleją i towarzyszą do końca degustacji. Piwo ma kolor złocisty.
Zapach niestety nie należy do zbyt intensywnych. W smaku przyjemnie słodowe. W pierwszym momencie jakby trochę zaleciało alkoholem, ale z kolejnym łykiem było już lepiej. Po przełknięciu zostawia w przełyku całkiem miłą goryczkę. Mimo braku jakiś specjalnych udziwnień trzeba przyznać, że Leżajsk Niepasteryzowany to piwo przyzwoite, oczywiście jak na „koncerniak”. Nie wiem czy nie zaryzykowałbym nawet stwierdzenia, że to najlepsze piwo dostępne w dyskontach Biedronka (możliwe, że nie spróbowałem jeszcze wszystkich).
Poszukiwaczy piwnych smaków z Leżajsk Niepasteryzowany raczej nie zachwyci. To raczej piwo dla biesiadników, którzy chcą być „trendy” i sączyć naturalne-niepasteryzowane. Przyzwoita cena oczywiście jest ogromną zaletą tego piwa. Podczas „biedronkowych” zakupów na grilla kilka puszek będzie miało okazję wpaść do mojego koszyka 😉
Pilot z Browaru Profesja to idealne piwo, gdy chodzi o smak, a procenty są zbędne.…
Winnice z Dolnego Śląska zdobywają serca miłośników wina. Winnica Niemczańska z oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów…
Legenda głosi, że piwowarzy i winiarze żyją ze sobą jak pies z kotem. Sporo w…
Zastanawialiście się kiedyś ile promili ma się po wypiciu jednego piwa AIPA? Zawartość alkoholu w…
Podobnie, jak przez ostatnie 8 lat, tak i w tym roku nie mogłem odpuścić udziału…
Niektórzy twierdzą, że piwem bezalkoholowym można się struć. Inni, że picie takiego jest kompletnie bez…
View Comments
i na grilla było świetne - testowane w ostatni weekend... piwko dobre, ale nie do degustacji, a do bardziej intensywnego piwkowania :) no i cena/jakość jest niezła tylko trzeba mieć w co przelać...
A czy Wam też się wydaje, że jego smak lekko pod Warke Strong podchodzi ?
Same piwko bardzo mi smakowało.
Mam takie piwko w piwnicy i pochodzi oczywiście z Biedronki. Dobre piwo do napicia się po pracy na działce. Dobrze gasi pragnienie i nieźle smakuje. Napisałeś bardzo ciekawy tekst. Gratuluję.