[Wąsosz 9° / Polka Pils] Dobry pils „za trzy z groszem”?

Powstanie browaru Wąsosz w miejsce zamkniętego Południa (wcześniej GAB) już dobrych kilka miesięcy temu wywołało zainteresowanie. Ciekawość wzrosła gdy okazało się, że w Wąsoszu pod Częstochową browarzyć będą ludzie, którzy do tej pory zaangażowani byli w kontraktowy Browar Olimp. Podobno sprawdzając klasycznego pilsa można poznać prawdziwe umiejętności piwowara, dlatego dzisiaj o piwie Wąsosz 9° znanym także jako Polka Pils.

Tak, tak „dziewiątka” to to samo piwo co Polka Pils tyle, że seria „Wąsosz” kierowana jest na rynek lokalny i sprzedawana w butelkach zwrotnych, a #piwozwasem, Polka i Pomorzanin to marki eksportowane na rynek ogólnopolski w butelkach bezzwrotnych. Obawialiśmy się, że wypuszczenie w Polskę dwóch „Polek”, różniących się tylko napisem o statusie butelki, wprowadzi niemałe zamieszanie – poinformował mnie Marcin Ostajewski, główny technolog Browarów Regionalnych Wąsosz. Świetny kompromis pomiędzy ekologią i biznesem!

Do tej pory spotkałem się z „piwami z wąsem” czyli serią piw „mniej standardowych”. Dry Stout (Wąsosz Sean) choć nie wpisywał się idealnie w styl był bardzo przyjemny, z wyraźną słodkawą nutą, chyba jeszcze lepiej spisywał się bitter (Wąsosz Sir Arthur), który idealnie połączył słód, karmel z intensywną przyjemną goryczką.

Wąsosz 9 - Polka PilsWĄSOSZ 9° (POLKA PILS)
Browar: Wąsosz
Ekstrakt: 9 BLG
Alkohol: 4,1 %
Cena: 3,90 zł

Wąsosz wagi lekkiej czyli popularną „dziewiątkę” zdobią proste, niebieskie etykiety z szyszką chmielu. Na krzywo przyklejonej kontrze mamy kilka ciekawych informacji m.in. skład: słody pilzneński i monachijski, chmiele Marynka i Sybilla. Jest też krótka „historyjka” o tym, że piwo działa orzeźwiająco.

Na stronie browaru w opisie „dziewiątki: czytamy:

Niemalże klasyczne piwo w stylu pilzneńskim, o nieco zmienionym zasypie oraz podwyższonym chmieleniu.

Zatem sprawdźmy czy udało się uwarzyć porządnego pilsa za „trzy z kawałkiem”?

 

Wąsosz 9

Złociste klarowne piwo przy nalewaniu pokrywa się ładną czapą piany, która dość szybko redukuje się do centymetrowej powłoki, ale zostawia bardzo ładne „firanki” na szkle.

Średnio-intensywny aromat kojarzy się z dobrym czeskim pilsem – trochę słodu i trochę ziołowego chmielu. W smaku raczej słodowe, z niezbyt wysoką, choć obecną goryczką. Zaskakująco „konkretne” jak na 9% ekstraktu, jednak wciąż lekkie i wysoce pijalne.

Krótki opis bo i piwo nie jest zbyt skomplikowane, ale chyba i taki był zamysł piwowara. Ciągle w Polsce poszukujemy dobrego, sesyjnego piwa za niewielką cenę. Znaleźliśmy?! Jak na mój gust do ideału pilsa troszkę brakuje, głównie bardziej wyrazistej „chmielowości”, zarówno w postaci aromatu, jak i goryczki. Mimo wszystko piwo udane i chętnie do niego wrócę, pewnie już latem przyszłego roku. Swoją drogą chciałbym porównać je w bezpośrednim teście z Pierwszą Pomocą od Pinty – mogłoby być ciekawie 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *