Российское крафтовое пиво czyli kilka słów o piwowarstwie rzemieślniczym w Rosji
Z czym przeciętnemu Polakowi kojarzy się Rosja? Z Putinem, embargiem na jabłka, może trochę z wódką. A piwo? Piwo to oni mają słabe… tak samo jak Amerykanie – powiedział ktoś kto nie miał do czynienia z amerykańskim nurtem „craftbeer”. W Polsce „Piwna Rosja” to ziemia nieznana, na polskich stronach informacji o piwach rzemieślniczych z ojczyzny Jurija Gagarina praktycznie nie ma. Czas więc na własną rękę sprawdzić jak wypada Российское крафтовое пиво (Rosyjskie kraftowe piwo).
Na początek odpowiedź na serię pytań, które po wrzuceniu foty z rus-kraftem na Facebooka przyszły mi w sporej liczbie:
- nie, nie kupiłem tych piw w Polsce, nie mam pojęcia czy którykolwiek polski sklep specjalistyczny miał kiedykolwiek rosyjski kraft w ofercie,
- nie, nie zamówiłem tych piw wysyłkowo, nie wiem czy któryś z rosyjskich sklepów wysyła do Polski i nie wiem jak taka paczka przeszłaby kontrolę graniczno-celną,
- nie, nie odsprzedam 😛
Mogę Wam zdradzić, że piwa kupił i przywiózł mi mój serdeczny kolega, który od pewnego czasu pobiera nauki od „znamienitych radzieckich uczonych” 😉 i mieszka w Moskwie – большое спасибо, Przemysław!
Sklepy, puby, ceny
Jak wygląda rynek „lepszego piwa” w największym pod względem powierzchni państwie świata? W Rosji oprócz krajowych produkcji nie ma problemu z zakupem piw zagranicznych – Belgia, Niemcy, Ameryka, proszę bardzo! Gdyby ktoś był zainteresowany jak wyglądają półki w moskiewskim sklepie specjalistycznym, służę cytatem z Facebooka:
Przeglądając oferty różnych sklepów stwierdzam, że dla Rosjan polski kraft to jest egzotyka, jak ich rynek browarniczy dla nas 🙁
Jeśli chodzi o ceny rosyjskich kraftów są nieco wyższe niż w naszych realiach – choć w tym przypadku warto pamiętać, że średnie pensje w Moskwie są wyższe niż w Warszawie (wg raportów z 2014 moskiewska sprzątaczka zarabiała prawie 2 razy więcej niż jej polska koleżanka). Przeciętna cena 0,5 l butelki piwa rzemieślniczego waha się od 169 do 269 ₽ (ok. 9-15 zł), dla porównania w markecie na promocji za 149 ₽ kupimy czteropak Bałtiki no. 7 (popularny rosyjski jasny lager) w puszce.
Wybierając się do moskiewskiego multitapu trzeba liczyć, że półlitrowy „kufelek” będzie o ok. 100 ₽ droższy niż butelka ze sklepowej półki (małego RIS-a można się napić za ok. 11 zł). Przykładowe menu:
Rosyjska scena browarów rzemieślniczych
Z internetowych rankingów wynika, że niekwestionowanym liderem rosyjskiego kraftu jest browar Victory Art Brew. Wśród 10 najlepszych rosyjskich piw według rankingu RateBeer, aż 7 to wyroby z podmoskiewskiego miasteczka Iwantiejewka. Browar ten może pochwalić się urozmaiconym portfolio od przeróżnych India Pale Ale (amerykańskich, ciemnych, czerwonych i dubeltowych) po Russian Imperial Stouty warzone na cześć bohaterów radzieckiego lotnictwa.
Kolega Przemek, którzy robił dla mnie zakupy poprosił szefa piwnego sklepu o piwa, które nie przyniosą Rosji wstydu w Europie Zachodniej. Z samych opisów wynika, że kreatywnością piwowar Victory Art Brew dorównuje kolegom po fachu z innych części kontynentu. Egzemplarze, które do mnie dotarły to:
- Эликсир для бороды (Eliksir do brody) – India Gruit Ale chmielony Magnum, Enigmą i Sorachi Ace, doprawiony wrzosem i jałowcem.
- Иван Кожедуб (Ivan Kozhedub) – Russian Imperial Stout z dodatkiem słodu whisky – jeszcze przed wczoraj był nr 1 na RateBeer, ale prześcignęło go Black IPA z tego samego browaru.
Rzekomym numerem dwa jest AF Brew z Sankt Petersburga. Etykiety z tego przybytku prezentują się chyba „najbardziej hipstersko”, a oferta? Przegląd single hopów (nie tylko z amerykańskimi chmielami, ale m.in. z czeskim Kazbekiem czy niemieckim Mandarina Bavaria), stouty, portery, na „kwachu” kończąc.
Jak już jesteśmy przy rankingu to aktualnie dziesiątkę zamyka browar Salden’s z 470-tysięcznego miasta Tuła. Browar na sklepowych półkach wyróżnia się etykietami i to dwojako: jedna seria to czarno białe nalepki a’la De Molen, może trochę „wczesny Artezan”. Druga linia przystrojona jest w zaawansowane graficznie komiksowe naklejki. Z tego browaru do spróbowania ma Simcoe & Vic Secret AIPA.
Nieco dalej, ale z równie wysokimi notami znajdują się piwa Jaws Brewery z położonego w połowie drogi z Moskwy do Nowosybirska miasta Zariecznyj. Sam browar położone jest kilkanaście kilometrów od siedziby Federalnej Agencji Energii Atomowej Росатом, stąd pewnie „atomowe” nawiązania na etykietach. Na blogu możecie spodziewać się dwóch recenzji:
- Atomnaya Prachechnaya – Imperial IPA
- Citraizen – Hoppy Kristall-Weizen
Mam też piwo z moskiewskiego miejskiego browaru rzemieślniczego Stamm. Sydney to Hobart to Pale Ale w australijskich klimatach nawiązujące tytułem do regat odbywających się od 1945 pomiędzy Sydney i Hobart.
Mam nadzieję, że pozostajemy vKontakte, bo niebawem na blogu odpalam Eliksir do brody i sprawdzam czy warto „jarać się rosyjskim kraftem” 😉 C.D.N.
India Gruit Ale? To musi być kompletnie niesamowite 😀
Zaiste. Dwa nowofalowe gruity z Rosji piłem i było to ciekawe doświadczenie.