„Rekiny multitapów” nie używają papieru…

Piwne świry, wiecie te co sączą różne dziwne piwa z małych kieliszków zazwyczaj mają przy sobie mały ołóweczek, którym skrzętnie notują w małym notesiku wady i zalety kosztowanego trunku. Rekiny multitapów się w to nie bawią, rekiny mając coś lepszego…

Jakby na to nie patrzeć, świat kręci się co raz szybciej, a tradycyjną „mechanikę” co raz częściej zastępuje „elektronika”. Już mało kto chodzi płacić rachunki do banku czy koresponduje z przyjacielem za pomocą czerwonej skrzynki. W niektórych szkołach tablety zastępują podręczniki, a w przeciągu kilku albo i nawet kilkunastu lat żaden student chyba nie oddał pracy magisterskiej w formie rękopisu.

Dlaczego więc piwny szaman musi na swoje weekendowe łowy zabierać lekko pożółkły zeszycik? Nie musi! Z pomocą przychodzą smartfony i tablety, dzięki którym nie tylko zapiszesz swoje odczucia ale i porównasz jest z ocenami znajomych i nieznajomych pasjonatów nawet z całego świata.

Do dzisiejszego wpisu wybrałem trzy moim zdaniem najlepsze aplikację z którymi można wybrać się do multitapu, a są to:

1. RateBeer

Osobom sprawnie poruszającym się w „piwnym świecie” tego serwisu nie trzeba przedstawiać. To jedna z najbardziej popularnych stron do oceniania piwa. W Polsce ostatnio zasłynęła z tego, że przy rozdawaniu nagród rocznych za 2014 użytkownicy RateBeera dość hojnie obdarowali medalami polskie browary, co jednym się podobało, a innym nie.

Aplikacja RateBeera oprócz zaawansowanych osobistych statystyk zawiera praktycznie te funkcje z których korzystam w pełnej wersji serwisu. Wszystko tu mamy dostosowane do małych ekranów, no i zdecydowanie prościej jest dostać się do rankingów krajowych, które w przypadku podróży zagranicznych są podstawową lekturą każdego „świadomego piwosza”.

W aplikacji możemy sprawdzać noty poszczególnych piw i lokali, możemy także wystawiać własne w tej samej konwencji co w pełnej wersji serwisu tzn. osobno wystawiamy punkty za aromat, wygląd, smak, odczucie i ocenę ogólną – przy odpowiednim rozłożeniu punktów (np. za smak możemy dać max. 10, a za wygląd tylko 5) ostateczna ocena jest wyważona i co najważniejsze, dzięki dokładności do 0,1 pozwala nam zrobić w miarę sensowny osobisty ranking.

Zdecydowanie na plus trzeba też zaliczyć funkcję „offline notes” w której opis możemy dodać nawet gdy aktualnie jesteśmy z dala od cywilizacji czyli poza zasięgiem, a gdy wróci nam 3G albo WiFi synchronizować ze swoim kontem. W przypadku piw butelkowych dość wygodnym rozwiązaniem jest możliwość wyszukiwania po kodzie kreskowym – skanujemy kod, „piiik” i wyświetlają się nam opinie o trunku, który mamy zamiar nabyć.

Do pobrania: Android, iPhone

2. Untappd

Aplikacja z którą tak naprawdę zapoznałem się dopiero w ubiegły weekend. Taki trochę Facebook z piwem w roli głównej. Główną funkcją jest ocenianie piwa i dzielenie się swoją oceną ze znajomymi.

Aplikacja od strony technicznej zrobiona jest bardzo dobrze, przede wszystkim świetnie dopracowana graficznie. Aby dokonać oceny wyszukujemy pitego aktualnie piwa, możemy zaznaczyć „gdzie jesteśmy”, robimy fotkę, przyznajemy gwiazdki i opcjonalnie piszemy słów na temat ocenianego napoju. Tak przygotowana ocena pojawia się w streamie naszych znajomych, którzy mogą napisać nam np. „nie znasz się” albo dać „toasta” (taki odpowiednik „lajka” z FB).

Jak na mój gust wydawanie oceny piwu w skali pięciu gwiazdek jest dość trudne i jak się okazało w moim przypadku niezbyt miarodajne. Zdecydowanie bardziej pasuje mi rozczłonkowany system z RateBeera.

Do pobrania: Android, iPhone, Windows

3. Pivní deníček

Na koniec zostawiłem pewnie najmniej znaną aplikację czyli Piwny Dzienniczek. Apkę stworzył Lukáš Zeman i jak na razie jest dostępna wyłącznie w języku czeskim. Różni się ona nieco od poprzedników bo nie skupia się na ocenie jakościowej, a ilościowej i cenowej, jednak nie znalazła się tu przez przypadek – jest dość prosta i intuicyjna, nawet dla kogoś kto nie zna języka.

Pamiętam, że z dzienniczka korzystałem już jakiś czas temu. Nie powiem bardzo pomógł mi podczas zwiedzania piwiarni w Pradze. Dobrze spisuje się tu lokalizacja najbliższych gospód, gdzie możemy znaleźć nie tylko adresy knajpek z piwem, ale też ich menu z ostatnich dni wraz z cenami. Wszystko to jest uzupełniane przez „meldujących się” użytkowników. Z tego co kojarzę smartfon może poinformować nas, że ktoś z grona przyjaciół zameldował się w pobliskiej gospodzie.

Korzystanie z aplikacji wygląda tak, że idziemy do knajpki, meldujemy się w niej, a później wklepujemy co wypiliśmy. Ciekawostką jest to, że na koniec gdy w aplikacji powiemy już „dość” smartfon podliczy na, to samo oczywiście zrobi też kelner.

Ciekawostką jest też to, że w statystykach oprócz informacji jakich piw wypiliśmy najwięcej dostaniemy również podsumowanie tego ile na piwo wydaliśmy… Więc dwa razy się zastanów zanim zaczniesz korzystać 😉

Do pobrania: Android, iPhone

Czekając na ideał…

Każda z wymienionych aplikacji ma swoje plusy, jednak żadna nie jest ideałem. Jak więc powinna wyglądać piwna aplikacja marzeń?

  • Powinna mieć w miarę zaawansowany system oceny i sporą liczbę użytkowników, jak RateBeer.
  • Powinna być uspołecznościowiona (zdjęcia, komentarze, znajomi) i ładna jak Untappd.
  • Powinna zawierać intuicyjny lokalizator i aktualne menu najbliższych knajpek, jak Piwny Dzienniczek.

Są na sali jacyś programiści? Inspirujcie się i twórzcie. Tylko pamiętajcie, dla mnie dożywotnia wersja „premium” 😉

3 komentarze

Skomentuj Paulina Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *