[Primator Double 24%] Czechy żądają dostępu do morza?

Primator Double to na pierwszy rzut oka porter bałtycki, jednak kiedyś ktoś zauważył, że obecność słodu pszenicznego nie pozwala zakwalifikować go do ów grupy. Mniejsza z tym wg piwowarów z Nahodu trunek ten zalicza się do porterów, na etykiecie (poniżej czeskiego opisu, chyba po słowacku) widnieje napis „tmavy porter” i tego się trzymamy.

Primator Double 24%
Producent: Primator a.s. (Nahod)
Kraj pochodzenia: Czechy
Alkohol: 10,5%
Ekstrakt: 24%

Muszę zaznaczyć, że z Primatorem Double znamy się dość dobrze, buteleczka tego magicznego trunku często wraca ze mną z wypadów do Czech, a i dostępność w kraju jest nie najgorsza (często pojawia się nawet w moim osiedlowym monopolu).

To moje pierwsze czeskie piwo na tym blogu, więc zacznę od rzeczy, której zazdroszczę naszym południowym sąsiadom czyli butelek NRW do których swoje piwa leją zarówno duże browary jak i te regionalne. W czeskim sklepie bez problemu oddaje się te butelki i otrzymuje zwrot kaucji. Nikt nie wymaga paragonu, nikt nie ogląda etykiet, nie porównuje kształtu butli czy „rzeźbień” w okolicy dna. Butelka jest butelka i klient który zapłaciła za nią kaucję za oddanie butelki do ponownego napełnienia odzyska swoje 3 korony. Czemu w Polsce tak być nie może?

Dość gderania, czas na Primatora! Naklejka ładna, typowa dla produktów z Nahodu (dawno temu była inna). Duży napis Primator i duże 24% rzucają się w oczy. Z drugiej strony wyczytamy o ów piwie wiele jest skład, zawartość ekstraktu, alkoholu i to w dwóch językach. No i „krawatka ze sreberka”, która zawsze dodaje elegancji.

Kapsel w górę i do mojego nosa wpada przyjemny słodki zapach. Po przelaniu do szklanki widzimy ciemny płyn z dość gęstą pianę, która niestety szybko opada. W smaku piwo jest słodkie (w składzie jest cukier), jak dla mnie troszkę za słodkie. Przez słodycz przebijają nuty palonego słodu i choć nie wyczuwalny jest czysty alkohol nawet niewielka ilość trunku może zaszumieć w głowie. Double to nie jest typowy porter bałtycki, więc nie chciałbym przyrównywać go do innych przedstawicieli tego gatunku.

Primator Double ma zapewne wielu zwolenników i równie dużo przeciwników. Jest to typowe piwo do delektowania się, zwłaszcza przez osoby lubiące piwa słodkie. Najlepiej spisuje się przed wieczorem jako finał po ciężkim lub też leniwym dniu.

Na koniec dodam coś ze swoich obserwacji, tego piwa nie powinno się mocno chłodzić. Niedawno miałem okazję napić się Double z lodówki – to nie było to samo.

6 komentarzy

  • Anonymous

    w Pl. też już jest 🙂

  • Dlaczego nie powinno się go chłodzić? Piłem po ok. 5 dniach w lodówce i już po pierwszym łyku oczka się zaświeciły nad pełnym i w miarę intensywnym smakiem. Jak dla mnie taka trochę posłodzona wersja „Lwowskiego portera” – w oryginale napis cyrylicą 🙂 Dzisiaj piłem pierwszy raz i na pewno to powtórzę i polecę znajomym. Polecam sklep „Percent” w Bydgoszczy gdzie tegoż Primatora nabyłem.

  • Anonymous

    Jest, jest. Wczoraj zaszumialo w glowie po takim… 🙂

  • Anonymous

    A z moich obserwacji wynika, że po dwóch kolejkach dostałem krwotoku z nosa którego nie moglem zatamować…

  • Anonymous

    @up Za mocne piwo? Czy ktoś Cie nie polubił i za ów krwotok odpowiada? ;P

    Co do piwa – jestem wlasnie po degustacji. Dla mnie za słodkie, moze gdyby po jakichś słodyczach, do powolnego sączenia nad dobrą książką, to sprawa wyglądałaby inaczej…
    Ale jako piwo na podkład do męskich rozmów o kobietach, podczas leniwego spaceru po jesiennym lesie nijak nie pasuje.
    Gdyby nie ta przeraźliwa słodycz, piwo jak najbardziej by mi pasowało.

    Szkoda, ze ciechanowski porter 22% ekstraktu już jest niedostępny(przynajmniej w mojej okolicy), był świetny.

    Pozdrawiam koneserów dobrych piw

  • Anonymous

    Piwo fatalne, porażająco mocno dosłodzone i niepijalne z tegoż względu. Najgorszy Primator, niestety.

Skomentuj Anonymous Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *