[ŻytoRillo] Dla miłośników żywicznej goryczki
Browar Pinta jakiś czas temu wziął na warsztat piwa żytnie. Owocem prac piwowarów z Pinty były dwa ujęcia roggen/rye beer’ów. Pierwsze ujęcie klasyczne, drugie to nieco bardziej odjechana interpretacja stylu Black IPA.
Apetytu Na Życie – taką nazwę nosi uwarzony przez Pintę klasyczny niemiecki roggenbier – próbowałem „z kija” kilka dni po premierze. Zrobił na mnie jak najbardziej pozytywne wrażenie, z tym, że było to takie dość „grzeczne” piwo.
Nieco więcej spodziewałem się po nowym stylu na polskiej scenie piwowarskiej czyli Black Rye IPA co na polskie można przełożyć jako Ciemne Żytnie IPA (potraktujmy, że India Pale Ale w języku polskich piwoszy to też IPA).
ŻYTORILLO
Producent: Browar Pinta
Browar: Na Jurze
Styl: Black Rye IPA
Ekstrakt: 14 blg
Alkohol: 5,3%
Goryczka: 68 IBU
Etykieta ŻytoRillo łączy w sobie dwa światy: „kłosowy spokój” w kolorystyce brązowo-pomarańczowej i ciemno zieloną chmielową zadziorność. Nazwa nawiązuje do składników słodu żytniego i użytego chmielu Amarillo.
Tradycją stało się już, że nowe etykiety Pinty są bardzo dokładne. Oprócz informacji wymienionych po lewej od powyższego zdjęcia dowiemy się też, że w składzie znajdziemy słody Weyermanna: pale ale, żytni, monachijski typ II, Carafa Special typ II oraz tylko jedną odmianę chmielu (tzw. single hop) Amarillo. Wszystkim tym zajęły się drożdże Fermentis S-04, a piwowarzy zalecają by spożywać trunek w temp. 9-11 st. C w nonicu, a jak ktoś głodny to może przy tym przegryzać miękkie sery kozie, curry oraz burgery wołowe.
Ciemno-brązowe (z naciskiem na ciemno) piwo nalewa się z przecudowną, kremową, „stoutową” pianą, która utrzymuje się na powierzchni bardzo długo i pozostawia po sobie gęste ślady w postaci „obręczy” na ściankach szklanki. Pierwszy kontakt nosa z piwem wysyła sygnał: czekolada! Chwilę później dociera żywica i nuty palonego ziarna. Jak na mój gust aromat jest ultra-przyjemny.
W smaku od pierwszego momentu czuje się wyraźną goryczkę, która pozostaje w ustach na dość długi czas. Żywiczna goryczka pochodząca od chmielu Amarillo jest tak silna, że dość szczelnie przykrywa wszystkie inne domniemane niuanse smakowe. Jak na 14 blg piwo jest bardzo treściwe i dzięki zastosowaniu słodów żytnich ma oleistą konsystencję.
Lubię piwa mocno chmielone i poziom goryczki w ŻytoRillo specjalnie mi nie przeszkadza. Niestety jestem trochę zawiedziony tym, że w kompozycji zabrakło miejsca dla innych smaków niż chmiel. Gdyby akcenty słodowe i palony były nieco bardziej wyeksponowane byłoby wzorowo, a tak jest tylko dobrze. No i zdecydowanie ŻytoRillo polecić można tylko miłośnikom mocnej goryczki, dla pozostałych z „żytniej dwójki Pinty” zostaje Apetyt Na Życie.