[Krakonoš Světlé Výčepní 10°] Trutnovska 10 ze słabym "Karkonoszowym" posmakiem

Zostałem przywołany do porządku, wiec się tu pojawiam. W najbliższym czasie obiecuję poprawię i obiecuję, że nie będę ociągać się w degustowaniu napoju z pianką, a swoimi wrażeniami będę dzielił z czytelnikami Mojego kufelka. Dziś co najmniej dwie pozycje z czeskiego browaru w Trutnovie. Na pierwszy ogień:

Krakonoš Světlé Výčepní 10°
Producent: Krakonoš spol. s r.o.
Ekstrakt: 10%
Alkohol: 3,9%
Cena: 7,9 Kč

Krakonos lub jak kto woli Karkonosz (Liczyrzepa) to duch gór, który rządzi zarówno w Polskich jak i Czeskich Sudetach. Browar w Trutnovie imię ów ducha wykorzystał do nazwania swoich produktów i w ten sposób rodzina Krakonoszy zasiliła bogaty rynek czeskich piw.

Piwa z Trutnova można dostać jedynie w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od Trutnova. Dziś słówko o jasnej „dziesiątce”. Krakonos się zmienia i widać to po etykietach, jednak w jednym z Supermarketów w Nahodzie połowa asortymentu z Trutnova miała jeszcze stare etykiety, a wśród nich jasna dziesiątka. Stara etykieta jest dość przeciętna – papier wygląda na słabej jakości. Jeśli chodzi o układ elementów graficznych jest ok. W centralnej części duży Krakonosz na tle drzew, otaczają go szyszki chmielowe, do tego stylowa czcionka – wygląda to ładnie. Trochę słabiej wypada już kolor tła, dla mnie ten żółty jest jakby sprany, niby to nie przeszkadza lecz gdyby był bardziej wyrazisty piwo prezentowałoby się lepiej.

Po wlaniu do szklanki piwo prezentuje się całkiem nieźle, ma przyjemny zapach i ładny jasno-złocisty kolor. Niestety piana dość szybko opadła.

W smaku piwo wypada dość dobrze, lekko chmielowy posmak jest bardzo przyjemny. Trochę mało wyczuwalny jest typowy dla piw z Trutnova kwaskowaty smaczek. Smaczek ten bywa czasami kontrowersyjny, byłem kiedyś świadkiem jak w jednej z wrocławskich knajpek pani przyszła reklamować twierdząc, że piwo jest zepsute. Lekka kwasowość Krakonosza nie jest objawem zepsucia, piłem go tuż przy browarze i smakował tak samo. Po prostu trzeba to lubić.

Podsumowując Krakonos 10 jest całkiem niezłym piwem ze swoim charakterkiem, świetnie nadaje się knedlika albo smażonego sera. Jeśli jednak ktoś lubi „ten” smaczek to radziłbym dołożyć dwie lub trzy korony i wybrać któregoś lezaka.

Zobacz też: Krakonoš Světlý Ležák 12°, Krakonoš Tmavé Vyčepni Pivo 10°, Krakonoš Světlý Ležák 11°

Komentarz [1]

  • A dodatkową zaletą tego piwa jest to że jest szeroko dostępne we Wrocławiu w cenie bodajże 2,4 przynajmniej w „moim” sklepie, dodatkowo lane występuje w 3 czy 4 miejscach. Przy takiej cenie nie widzę żadnego powody żeby próbować polskich „specjałów”. Nie piłem piw z Trutnova z pół roku wiec pora odświeżyć. Ostatnie doświadczenia nie zachęcały szczególnie w zestawieniu z moją ukochaną Svijańską desitką.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *