Wiosenna stylizacja piwna czyli jakie piwo na majówkę?

Czy już można powiedzieć, że nastała majówka? Jeden z najulubieńszych długich weekendów wśród ludu pracującego? Chyba tak. To dobry czas żeby odpocząć, wyluzować się i napić dobrego piwa. Pytanie tylko jakiego?

Oczywiście możecie sprawdzić czy Tomek miał rację co do oferty Biedronki, albo też skorzystać z porady winnego eksperta pewnej gazety i spróbować pięćdziesięciu iluś tam popularnych piw z „weizenBLokiem” na czele. Możecie też skorzystać z mojej (jak to piszą blogerki modowe) wiosennej stylizacji – piwnej rzecz jasna.

Piwo na majowkePo pierwsze pszenica!

Nie wiem jak Wy ale ja tak mam, że jak na niebie pojawia się słońce to mam ochotę na pszenicę… Lekko mętną, lekko kwaskową, trochę słodkawą o bananowo-goździkowym zapachu. Koniecznie schłodzoną. No, jak ktoś nie lubi niemieckiej interpretacji to oczywiście jak najbardziej może być i ta kolendrowo-pomarańczowa w stylu belgijskim.

piwo pszeniczne witbierJeśli chodzi o niemiecką klasykę czyli hefeweizena jeżeli macie dostęp do oferty niemieckich browarów próbujcie wszystkiego co wpadnie w łapy – może być ciekawie! Kiedyś u naszych zachodnich sąsiadów kupiłem jakąś marketową pszenicę za kilkadziesiąt ojrocentów i była bardzo dobra. Możecie też wybrać dość mocny i nieźle dostępny (zwłaszcza w Polsce południowo-zachodniej) wyrób czeskich piwowarów czyli Primator Weizenbier. Jeśli chodzi o polskie w miarę popularne weizeny to raczej szału nie ma ale ten okocimski i łomżyński jest nawet do wypicia.

Druga opcja to belgia i ichniejsze piwo białe zwane witbierem. Za klasykę uważa się tu Hoegaarena ale całkiem niezłym wyborem jest też Grimbergen Blanche sprowadzany do kraju przez Carlsberg Polska, a dzięki temu dość łatwo dostępny. W tej kategorii polskie piwowarstwo też może poszczycić się niezłymi osiągnięciami. Witbier z serii Podróże Kormorana na RateBeerze zajmuje 8 miejsce na świecie w swojej kategorii. Dwa Smoki z Pracowni Piwa czyli wariacja na temat wita z IPA też nie ma się czego wstydzić, ba to orzeźwiające piwo jest bardzo dobre!

Jednak żeby znaleźć te piwa trzeba się trochę nachodzić, najpewniej po multitapach albo sklepach specjalistycznych. Z tych lepiej dostępnych mamy do dyspozycji Żywiec Białe, które jest piwem lekkim, jak na mój gust nawet ciut za lekkim przez co wodnistym i nieco płaskim, ale wygrzewając się na słońcu można mu darować te niedociągnięcia. Nieco lepszym choć nadal bez szału wyborem może być też Rebel Kolendra, dostępny zdaje się tylko w Tesco.

Klasyka będzie w modzie!

W czasie majówki jak najbardziej będzie obowiązywał też styl klasyczny czyli jasne, czasami pełne, a czasami trochę mniej. Fakt jest taki, że piwo tego typu doskonale sprawdza się gdy nie mamy czasu na „mlaskanie” i doszukiwanie się smaków, a chcemy popić kiełbasę z grilla.

piwo jasne pilsJuż dawno mówiłem, ze najlepszym wyborem (stosunek jakość/cena/okazja) na domówkę czy grilla jest Argus Maestic z Lidla. Piwo niby dyskontowe a jednak ma jakąś goryczkę co wyróżnia je na tle innych tanich i niekoniecznie tanich jasnych piw. Nieco droższym ale również pozytywem jest Książęce Ryżowe – dedykowane na lato, ale lekkie piwo o całkiem przyjemnej goryczce sprawdzi się i w leniwy majowy weekend.

Oczywiście jeśli macie taką możliwość warto sięgnąć za granicę i spróbować pilsów czeskich albo niemieckich. W większości nie są one dużo droższe od popularnych polskich marek, a najczęściej przewyższają je swoim smakiem, choć oczywiście nie wszystkie.

Coś na specjalną okazje!

To ja mam tylko kilka dni urlopu i mam pić jakieś takie zwykłe piwa? A proszę Cię bardzo, sięgnij na wyższą półkę. Oczywiście w tym sezonie modne będą nie tylko piwa lekkie. Jeżeli ktoś ma ochotę na jakiś specjał niech śmiało po niego sięga i cieszy się radością degustacji.

A jak nie piwo, to można jeszcze zabrać się za studiowanie cydrów. Ostatnio pojawia się ich na rynku co raz więcej, a co za tym idzie zdobywają co raz większą rzeszę fanów, którzy nie zawsze są fanami piwa.

piwo specjalne oraz cydrGdyby jednak któregoś dnia pogoda zachciała spłatać figla i nagle zachmurzyłoby się niebo, spadł deszcz albo i zagrzmiało to warto mieć w piwniczce choć jednego polskiego, solidnego portera. Ot, tak na rozwianie chmur 😉

A może Wy mi coś ciekawego zaproponujecie?

Komentarz [1]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *