[Grodziskie 2.0] vs [Grodziskie 3.0] – patriotyczne gaszenie pragnienia

Sezon na lekkie piwa pszeniczne można uznać za otwarty! Ponad 30 na termometrze, czas więc odkopać zgromadzone grodzisze, wity i inne „lajty”. W pierwszej letniej konfrontacji Mojego Kufelka zmierzą się dwie interpretacje piwa grodziskiego z browaru Pinta.

Na początku pozwólcie na takie moje małe wyznanie. Kiedyś, kiedy na jakiejś imprezie przyznałem publiczne, że wolę piwo od wódki usłyszałem, że chyba nie jestem „prawdziwym Polakiem”. Po tym co zaraz napiszę możliwe, że „piwni patrioci” również będą chcieli pozbawić mnie obywatelstwa, no ale po prostu grodziskie nie jest moim ulubionym stylem piwnym… i nic na to nie poradzę!

Rozumiem jak ważnym gatunkiem dla naszego piwowarstwa jest rdzennie polski „grodzisz” i sam jak tylko mogę staram się promować piwny specjał wywodzący się z Wielkopolski, ale jakoś połączenie słodu wędzonego z piwem jasnym i do tego lekkim mi nie współgra. Zdecydowanie wolę miks nut dymionych z akcentami pochodzącymi od palonych słodów. Tak już mam!

PINTA Grodziskie 2.0 i 3.0Niemniej jednak gdy pojawia się na rynku jakieś piwo grodziskie z ciekawością sięgam po butelkę lub małą szklaneczkę. Tak oczywiście też było z dwoma nowymi „grodziszami” od Pinty, które pojawiły się na rynku już jakiś czas temu.

Różnica między wersją 2.0 i 3.0 polega głównie na zróżnicowaniu zasypu słodowego. W pierwszym z piw użyto wyłącznie słodu pszenicznego wędzonego dymem z dębu – taki zasyp najbardziej odpowiada ortodoksyjnym recepturom z których niegdyś korzystano w Grodzisku. Z kolei w wersji 3.0 użyto mieszanki wędzonych słodów: pszenicznego i jęczmiennego – to rozwiązane cieszy się popularnością wśród wielu piwowarów domowych.

No więc czas sprawdzić efekty:

PINTA Grodziskie 2.0GRODZISKIE 2.0
Producent: Browar Pinta
Browar: Na Jurze
Ekstrakt: 7,8 %
Alkohol: 2,5 %
Goryczka: 21 IBU

Mętne piwo koloru jasno-żółtego nalało się z ładną, dość obfitą i całkiem trwałą pianą. W aromacie obecna jest dość intensywna wędzonka. Obok „wędliniarni” wyczuć można lekkie nuty słodowe i drożdżowe.

W smaku jest całkiem ciekawie. Wędzonka nie jest ekstremalna, można powiedzieć, że sprawia nawet wrażenie delikatnej. Dobrze komponuje się z kremową konsystencją piwa, które mimo swojej lekkości nie daje uczucia wodnistości. Obecność chmielu zaznaczona w postaci zauważalnej goryczki. Jak na mój gust bardzo ciekawy efekty.

PINTA Grodziskie 3.0GRODZISKIE 3.0
Producent: Browar Pinta
Browar: Na Jurze
Ekstrakt: 7,8 %
Alkohol: 2,6 %
Goryczka: 20 IBU

Prezencja podobna do tego co pokazała wersja 2.0 z tym, że tutaj piana zaprezentowała się nico mniej obficie. W aromacie różnica jest subtelna i polega jedynie na nieco mocniej wyczuwalnym aromacie dymu.

W smaku piwa różnią się trochę bardziej. „Trójka” nie ma wspomnianej kremowości, zdaje się być bardziej wędzona i jakaś taka „chropowata”. Goryczka i słodowość schowały się za nutami wędzonymi.

Zbierając to wszystko do przysłowiowej „kupy” przyznaję, że bardziej odpowiada mi Grodziskie 2.0. To pewnie dlatego, że wędzoność jest w nim delikatniejsza i lepiej komponuje się z resztą smaków. Ciekawy jestem czy ktoś z Was przeprowadzał taką konfrontację i jak wypadła? Bo na RateBeerze twierdzą, że „trójka” lepsza.

Komentarz [1]

Skomentuj public_enemy Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *