Franziskaner Royal Jahrgangsweissbier to specjalna edycja niemieckiego piwa pszenicznego znanej marki Franziskaner, kojarzącej się z ojcami franciszkanami i słusznie bo za zachodnią granicą warzeniem piw pszenicznych trudnili się przede wszystkim zakonnicy.

FRANZISKANER ROYAL
Jahrgangsweissbier Edition 2
Producent: Spaten-Franziskaner-Bräu
Styl: Weissbier
Ekstrakt: 13,75 °plato
Alkohol: 6,0 %
Cena: 1,09 €

Choć ze trzy gatunki piwa z „wesołym franciszkaninem na okładce” można spotkać na półkach polskich hipermarketów po edycję specjalną zwaną Royal musiałem się wypuścić aż za granicę… no nie tak daleko bo tylko do Görlitz.

Niemieckie słówko Jahrgangsweissbier internetowy słownik tłumaczy mi jako Vintage Weissbier. Czyli jak dobrze rozumiem przy-eksportowałem sobie trunek jaki pijało się w poprzedniej epoce.

Już po opakowaniu widać, że Royal to piwo na „specjalne okazje”. Ciemne, stonowane kolory i mieniące się wykończenia sprawiają, że etykiety tego piwa wyglądają bardzo elegancko. Piwo to od klasycznej bawarskiej pszenicy ma różnić się ciemniejszym kolorem i bogatszym owocowym aromatem.

Sprawdźmy więc co jest pod kapslem okrytym bordowo-czarnym „złotkiem”?

Pomarańczowe piwo nalewa się z gęstą pianą o kolorze kości słoniowej (zgodnym z deklaracją producenta). Już od pierwszego momentu czuć, że nie jest to typowy pszeniczniak „pod wzorzec”. Silniejszy od goździków i bananów jest tu aromat suszonych owoców takich jak morele, daktyle i figi.

Smak jest złożony – na początek mamy do czynienia z wysoką pełnią słodową, intensywną nutą zbożową. Obecne są wyraźne nuty bananowe. Całość dopełnia bardzo, ale to bardzo delikatny kwaskowy posmak cytrusów. Wszystko doskonale zharmonizowane ani za słodkie, ani za kwaśne – po prostu jedna z niemieckich „pszenic idealnych”.

Podsumowanie chyba sobie podaruję bo już nie raz pisałem, że Niemcy nie potrafią uwarzyć złej pszenicy (przynajmniej ja takiej jak na razie nie spotkałem). Franziskaner Royal to bardzo dobre piwo i z pewnością warte spróbowania, mimo nieco wyższej ceny.