[Ciechan Marcowe] Przyjemnie goryczkowy "marzen" od Ciechana

Jak ten czas szybko leci, jeszcze człowiek się na dobre nie rozleniwił, a już trzeba powiedzieć „święta, święta i po świętach”. Ostatnie świąteczne godziny spędzam z Ciechanem Marcowym.

CIECHAN MARCOWE
Producent: Browar Ciechan
Styl: Marzen
Ekstrakt: 13,8 %
Alkohol: 6,2 %

Według internetowych informacji (chyba nawet z oficjalnego „fejsa” Ciechana) Marcowe ma wiele wspólnego z wydanym z okazji 10 lecia działalności browaru w Ciechanowie piwem Ciechan Nasz Jubilat. Niestety nie porównam, gdyż Jubilata nie udało mi się spróbować.

Zanim przejdę do części praktyczniej chciałbym gorąco podziękować Browarowi Ciechan, który udostępnił mi Marcowe do dzisiejszego testu.

Piwo marcowe czyli z niemieckiego marzen to tradycyjny napitek według tradycji warzony w marcu i spożywany w październiku podczas niemieckiego piwnego święta Oktoberfest. Piwo marcowe charakteryzuje się nieco wyższymi wartościami parametrów (ekstrakt i alkohol) niż tradycyjny, jasny pils oraz ciemniejszą barwą.

Butelkę Ciechana Marcowego zdobią etykiety utrzymane w stylu pozostałych Ciechanów, jednak tą wyróżnia bordowo-brązowa kolorystyka. W centralnym miejscu wyróżniony termin „nieutrwalane” – lansowany przez pana Marka Jakubiaka jako synonim piwa naturalnego (nie poddawanego nie tylko pasteryzacji, ale także mikrofiltracji czy innym zabiegom wyjaławiającym). Na kontrze informacja o kompozycji słodów i aromatycznych chmieli (szkoda, że producent nie pokusił się o zdradzenie gatunków). Całość zamknięta tradycyjnym dla Ciechana i Lwówka kapslem z „siłaczem”.

Ciechanowski „marzen” koloru pomarańczowo-miedzianego nalewa się ze średnio-obfitą, gęstą pianą, która szybko redukuje się najpierw do dwucentymetrowej „kołderki”, a z biegiem czasu wąskiej obręczy, która pozostaje do końca degustacji.

W zapachu raczej słodowe z bardzo delikatnym aromatem kwaskowych owoców. W smaku dominuje mocna, ale bardzo przyjemna goryczka chmielowa kojarząca mi się z czeskimi pilsami. W tle wyczuwa się słód i delikatne nuty karmelu, jednak pierwsze skrzypce gra chmiel!

Po Ciechanie Marcowym spodziewałem się słodowego, nieco mdłego trunku, a o dziwo dostałem mocno goryczkowe, lekkie w odbiorze, dość wytrawne, całkiem przyjemne piwo. Ciechan Marcowy może i ze wzorcem stylu ma mało wspólnego, ale co najważniejsze jest piwem smacznym i z pewnością plasuje  się czołówce mojego prywatnego rankingu piw z Ciechanowa.

Komentarz [1]

Skomentuj zakapslowani Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *