Butelki bez paragonu tylko w Warszawie?
Jak widać w rodzimych sklepach butelkowa rewolucja, która była zapowiadana z początkiem 2014, trochę się spóźnia i wiele wskazuje na to, że w ogóle nie przyjdzie. Carlsberg Polska w kwietniu postanowił, że nie będzie czekać na zmiany prawne i na własną rękę rozpropaguje oddawanie butelek do sklepów.
Kampania „Weź mnie w obroty” zorganizowana przy współpracy z fundacją Nasza Ziemia ruszyła 23 kwietnia. Twarzą przedsięwzięcia został Piotr Rogucki. W spocie promującym oddawanie butelek wokalista zespołu Coma ustawia się w kolejce PeeReLowskiego sklepu… A z resztą, zobaczcie sami:
No ale przejdźmy do konkretów i „jedynego” warszawskiego sklepu. Akcja „Weź mnie w obroty” rozpoczęła się 23 kwietnia i oprócz video-propagadny miała dawać realną możliwość oddawania butelek bez paragonu. W tym celu na stronie eko-kampanii stworzona została mapa sklepów biorących udział w akcji. Spojrzyjmy więc na nią:
I co widzimy? Jedną pinezkę. Wychodzi na to, że jeżeli chcemy oddać butelki bez większych problemów musimy wsiąść w pociąg i heja do Warszawy, na Domaniewską. Fakt, jest adnotacja, że mapa wkrótce się zapełni, no ale minął już prawie miesiąc od startu i co? I się nie zapełnia!
Sądząc po aktywności na Facebooku organizatorzy nie wycofali się z promowania „zwrotności butelek”. Więc może tak ciężko znaleźć sklepy, które będą skłonne przyjmować butelki bez wygłaszania ulubionego zwrotu „a paragon Pan ma”?
ja mam w piwnicy jakieś 15 butelek i nie mam gdzie ich oddać, zabrałem je nawet do Piotra i Pawła bo tam mają automat na butelki, okazało się że automaty przyjmuje tylko butelki z etykietą gdzie kod kreskowy jest ustawiony w jednym kierunku (czyli tylko po żywskich i tym podobnych koncerniakach) także czeskie, niemieckie i bojanowsko/lwóweckie butelki obeszły się smakiem. Chyba wrzucę jakiegoś posta na browar.biz że oddam butelki za darmo jakiemuś domowemu piwowarowi bo nie mam miejsca w piwnicy na trzymanie pustych butelek.
Ja mam również butelki nie mam gdzie oddać i krew mnie zalewa jak mam odać butelki nikt ich nie chce przyjąć . Zwrot butelek u nas to problem nie raz mam chęć rozbić puste butelki w tzw. punkcie zwrotu butelek i zostawić . Szkoda że polskich piw regionalnych nie można kupić za granicą . Wtedy problemu ze zwrotem butelek by nie było . Gdzie są ekolodzy ?
Ja szukam automatów do przyjmowania butelek, ale w okolicach Warszawy.. żadnego nie mogę niestety znaleść. Znacie może jakieś? A przy okazji powiem że większa liczba takich punktów znacznie by poprawiła sytuację zwrotu i przyjmowania butelek oraz porządek w mieście, który jest na tą chwilę tragiczny ;/