[Antidotum Prawdziwy Pilzner] Jasne Pełne antidotum na "piwną nudę"?

Nowy zagadkowy browar kontraktowy, który ma zawalczyć z piwną nudą? Mowa o Browarze Antidotum i trójce piw warzonych w Browarze Bartek. Dziś sprawdzę czy „Jasne Pełne” może być antidotum na „polską piwną nudę”.

PRAWDZIWY PILZER
Producent: Browar Antidotum
Browar: Bartek
Ekstrakt: 12,0 Blg
Alkohol: 4,9 %

Browar Antidotum to zagadkowy twór, powstał bez rozgłosu. Żadnych nazwisk, żadnych szczegółowych informacji, ani większej kampanii marketingowej. Wiadomo tylko, że Antidotum warzy w Cieślach w Browarze Bartek.

W zakładce „o browarze: na stronie Antidotum czytamy:

Browar Antidotum… to pomysł na warzenie piw o zdecydowanym smaku, z najlepszych surowców na świecie, to piwa długo leżakowane aby nabrały pełni smaku, to pasja i doświadczenie wyniesione z MiniBrowarów – gdzie piwo jest najważniejsze, to rodzinny Browar pod Kaliszem taki nieduży rzemieślniczy, a co najważniejsze to Antidotum na nudę na Polskim rynku Piwa.

Z założenia miało być antidotum na nudę, a w rzeczywistości browar zaoferował nam trzy gatunki (jasne, ciemne i pszeniczne), które bywalcom browarów restauracyjnych mogły się już znudzić. Może chociaż za to wybitne na tle „rzemieślniczej” konkurencji?

Produkty Browaru Antidotum wizualnie prezentują się bardzo ładnie, cienkościenna bezzwrotna butelka kształtem identyczna jak te od Pinty czy AleBrowaru (skojarzenia jak najbardziej pozytywne). Etykiety całej trójki również cieszą oko. Proste i przejrzyste na ładnym, śliskim papierze. Podane parametry (ekstrakt i alkohol) oraz skrócony skład. Na stronie projektu dowiadujemy się, że do produkcji Pilznera użyto słodów: pilzneńskiego, carapils oraz kwaszącego. Za goryczkę i aromat odpowiadają chmiele: Marynka i Perle.

Prawdziwy Pilzner nalewa się z gęstą pianą o średnio-drobnych pęcherzykach. Piwo ma kolor jasnego złota i jest jedynie lekko zmętnione (na etykiecie widnieje informacja o braku pasteryzacji i filtracji). W zapachu słodowe i delikatnie kwaskowe (nie mam pojęcia czy takie ma być, czy piwo jest nieświeże – daty ważności na etykiecie, ani kapslu nie widzę).

W smaku dominuje dość wyraźna goryczka, wyczuwalna na końcu języka oraz nuty zbożowe. Gdzieś tam w tle lekka słodowość i delikatny posmak drożdżowy. Nie pamiętam dokładnie smaku „starego” Bartka (piłem jakieś 4 lata temu), ale czy to nie było coś podobnego?

Polscy „piwni rewolucjoniści” z browarów kontraktowych i rzemieślniczych przyzwyczaili nas do „szoku smakowego”. Projekt Antidotum spróbował z nudą zawalczyć czymś dobrze znanym czyli „jasnym pełnym” i udało się zrobić piwo dość dobre. Czy rewolucyjne? U mnie nie wywołało zachwytu, ale na „kufelek” w dobrym towarzystwie będzie OK.

2 komentarze

  • Mam jedno pytanie do kierownika w nawiązaniu do wizyty w Pradze bo sam się wybieram.
    Jak tam jest ze znajomością języka angielskiego? Można się w knajpach dogadać, czy raczej trzeba dialektem czesko-polskim knedlicky i pivo zamawiac?

    • Bas

      W bardziej „międzynarodowych” miejscach typu hotel, restauracja nastawiona na turystów raczej nie ma problemu.

      Ja nauczyłem się kilku czeskich słów i używając czesko-polskiego nie miałem większych problemów z dogadaniem się.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *